Powszechnie uważa się, że samochody elektryczne są wręcz stworzone dla mieszkańców dużych miast. Ich zasięg jest wystarczający, by kierowca mógł poruszać się codziennie w obrębie aglomeracji, nie emitują szkodliwych substancji do atmosfery, a ponadto dostęp do stacji ładowania jest stosunkowo łatwy. Istnieje jednak jeden problem – to ładowanie samochodu elektrycznego w bloku. Niewiele osób posiada własny garaż, natomiast rzadkością są bloki dysponujące własnymi ładowarkami dla samochodów elektrycznych. W jaki sposób poradzić sobie z tą trudnością?
Ładowanie samochodu elektrycznego w bloku a prawo
Stacje ładowania powinny być powszechnie dostępne w przestrzeni publicznej z uwagi na konieczność ochrony klimatu. Choć ładowarek jest już dużo, wciąż potrzeba ich więcej. Ich liczba wzrosła po przyjęciu w 2018 roku Ustawy o elektromobilności. Projekt rozporządzenia Ministerstwa Klimatu zakłada, że w każdym budynku użyteczności publicznej minimalna moc przyłączeniowa ma wynieść 20 proc. wszystkich miejsc postojowych razy 3,7 kW. W przypadku budynków mieszkalnych moc przyłączeniowa ma wynosić nawet 50 procent wszystkich miejsc razy 3,7 kW. W rozporządzeniu nie ma jednak mowy o minimalnej liczbie punktów ładowania. Zgodnie z wolą Parlamentu Europejskiego od 2025 roku wszystkie nowe i gruntownie modernizowane budynki dysponujące ponad 10 miejscami parkingowymi mają być przygotowane do montażu stacji ładowania samochodów elektrycznych.
Ładowanie samochodu elektrycznego w bloku spółdzielczym
Wielu kierowców, którzy nie mają dostępu do parkingu podziemnego, decyduje się na ładowanie elektryka za pomocą przedłużacza podłączonego do auta z mieszkania. Trzeba jednak mieć na uwadze, że jest to niewygodna i niebezpieczna opcja, która może doprowadzić do zwarcia. Jeśli budynek spółdzielczy ma parking podziemny, znajdują się w nim gniazdka 230 V. W garażu stanowiącym część nieruchomości wspólnej można naładować w ten sposób samochód od czasu do czasu, jeśli zarządca nie zastosował specjalnych zakazów. Systematyczne ładowanie auta przy użyciu tej metody mogłoby jednak skutkować koniecznością rozliczenia się i zapłaty za zużycie wspólnej energii.
Ładowanie samochodu elektrycznego w bloku – własna ładowarka
Czy można zdecydować się na instalację własnego wallboxa lub podobnej stacji? W takim przypadku trzeba najpierw uzyskać zgodę wspólnoty mieszkaniowej i zarządcy budynku. Jeśli ten warunek zostanie spełniony, można zgłosić pismo do administracji i wyrazić zgodę na pokrycie kosztów montażu z własnej kieszeni. Kolejny krok to zatrudnienie projektanta i wykonawcy, jeśli administracja sama nie wskaże takiej osoby. Etap projektowanie obejmuje również obliczenie mocy przyłączeniowej wewnętrznej linii zasilającej. Może okazać się, że zużycie energii w danym bloku jest niemal identyczne co moc przyłącza lub że zapas jest nawet za mały na dołączenie ładowarki. Wówczas należy dodatkowo złożyć wniosek do dostawcy energii o zwiększenie mocy przyłącza, co generuje kolejne koszty.
Ładowarki do samochodów elektrycznych w blokach
Tak naprawdę budowa stacji ładowania w bloku może okazać się opłacalna zarówno dla użytkowników, jak i dla spółdzielni. Główną zaletę stanowi oczywiście wygoda z punktu widzenia kierowców. Najkorzystniejsze może okazać się ładowanie pojazdu w godzinach nocnych, gdy obowiązuje tańsza taryfa. Samochód będzie rano gotowy do pokonywania kolejnych kilometrów. Budynek dysponujący stacją ładowania staje się bardziej atrakcyjny wizerunkowo, jest postrzegany jako nowoczesny i ekologiczny. Może to wpłynąć na wzrost cen mieszkań oraz zwiększenie zainteresowania wśród potencjalnych nabywców. Ta opcja pozwala też uniknąć sporów między mieszkańcami, do których może dojść, gdy jeden z nich korzysta ze wspólnej energii systematycznie w celu naładowania swojego auta. Rozdzielanie kosztów stanie się łatwiejsze, a sposób rozliczania bardziej transparentny. Nikt nie zostanie obciążony cudzymi kosztami.
