Samochód elektryczny wymaga regularnego ładowania, a co za tym idzie – także odpowiedniego planowania. Naładowanie baterii wymaga czasu, nie da się więc tego zrobić na ostatnią chwilę tuż przed wyjazdem. Możliwości ładowania samochodów elektrycznych mamy kilka. Niektórzy właściciele elektryków decydują się na ładowanie ich w domowym gniazdku. Sprawdźmy, jak długo to trwa, a także ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego w domu?
Moc ładowania przy prądzie zmiennym
W naszych domach i mieszkaniach mamy źródła zasilania oparte na prądzie zmiennym AC. Moc ładowania w przypadku takiego prądu nie jest zbyt wysoka, a co to właśnie ten parametr w największym stopniu odpowiada za szybkość ładowania. W domowych instalacjach moc jest na poziomie 2,3 kW. To mało, jeśli weźmiemy pod uwagę, że gniazda przemysłowe mają moc 11kW, a stacje ładowania nawet 22 kW. Ładowanie w domu wymaga więc czasu – w zależności od pojemności baterii w naszym elektryku może to potrwać kilkanaście godzin lub nawet dobę. Jak widać, o oszczędności czasu nie ma więc mowy. A czy można zaoszczędzić na kosztach ładowania?
Ile kosztuje ładowanie elektryka w warunkach domowych?
Koszt naładowania baterii samochodu elektrycznego w domu zależy przede wszystkim od tego, jakiego mamy dostawcę prądu, a także z jakiej taryfy korzystamy na co dzień. Większość gospodarstw domowych korzysta ze standardowej taryfy energetycznej G11. Koszt 1 kWh to obecnie 0,94-1,03. Dla dalszych obliczeń zaokrąglijmy te kwotę do 1 zł. Pojemność akumulatora w samochodzie elektrycznym może być różna w zależności od modelu. Obecnie najwięcej aut ma baterię o pojemności około 60-100 kWh. Przed ładowaniem warto więc sprawdzić, ile kWh pomieści bateria w naszym aucie, a potem wyliczenia są już dosyć proste. Przyjmując 1 zł za 1kWh, naładowanie auta mającego baterię 60 kWh kosztować będzie 60 zł, a napełnienie baterii o pojemności 100 kWh kosztować nas będzie 100 złotych.
Koszty użytkowania auta ładowanego w domu
Jeśli liczysz, ile kosztuje ładowanie auta elektrycznego w domu, warto przełożyć te dane na koszt przejechania 100 km. Będzie się one różnić w zależności od tego, ile energii na 100 km zużywa nasze auto. Jeśli samochód zużywa 15 kWh na 100 km, przejechanie tego dystansu będzie nasz kosztować 15 x 1 zł, czyli 15 zł. Podróż autem zużywającym 25 kWh na 100 km będzie nas natomiast kosztować 25 zł. Czy to faktycznie dużo? Wystarczy porównać te kwoty z kosztami jazdy tradycyjnymi samochodami spalinowymi. Jeśli przyjmiemy, że średnie auto spalinowe zużywa około 8 litrów paliwa na 100 km, a aktualne ceny benzyny i ON kształtują się na poziomie około 7 zł, to zapłacimy około 56 zł. Jasno z tego wynika, że nawet jeśli będziemy ładować nasze auto elektryczne w domowym gniazdku, nasze koszty będą dwa, a nawet trzy razy niższe niż w przypadku użytkowania auta spalinowego.
Czy można obniżyć koszty domowego ładowania?
Ładowanie auta elektrycznego w domu, choć czasochłonne, z pewnością jest opłacalne w porównaniu do kosztów tankowania aut spalinowych. Okazuje się jednak, że można uzyskać jeszcze większe oszczędności poprzez zmianę taryfy energetycznej. Na takie rozwiązanie decyduje się wielu kierowców, którzy przesiadają się na elektryki i chcą ładować je w domowych gniazdkach. Jeśli zmienimy taryfę z G11 na G12, koszty prądu w nocy, najczęściej od 22.00 do 6.00 będą niższe o połowę. Ładowanie auta elektrycznego w nocy pozwala więc na wygenerowanie sporych oszczędności. Co prawda, 8 godzin nocnych w większości przypadków nie wystarczy na pełne naładowanie baterii w aucie, jednak i tak pozwoli na duże obniżenie kosztów. Podobnie będzie w przypadku, jeśli zdecydujemy się na taryfę weekendową – ładowanie auta od piątku do niedzieli będzie tańsze niż w tygodniu.
Właściciele samochodów elektrycznych mają, oczywiście możliwość, korzystania z wielu innych opcji ładowania, między innymi z publicznych ładowarek. Działają one na prądzie stałym o dużej mocy. Czas ładowania jest więc dużo krótszy, ale koszty na 1kWh mogą być dużo wyższe niż ładowanie w domu. Każdy kierowca musi więc sam podjąć decyzję, czy zależy mu na czasie, czy na oszczędnościach.
