Elektryki wciąż budzą mieszane uczucia. Z jednej strony kuszą wizją ekojazdy i niskich kosztów eksploatacji, z drugiej – odstraszają wysokimi cenami, długim ładowaniem i ograniczonym zasięgiem. Mercedes postanowił wyjść naprzeciw tym obawom i pobił rekord mocy ładowania pojazdu elektrycznego, udowadniając, że przyszłość elektromobilności jest bliżej niż się wydaje!
1000 kW mocy – to robi wrażenie!
Podczas testów w Wörth am Rhein, ciężarówka Mercedes-Benz eActros 600 została naładowana z mocą 1 megawata. To absolutny rekord w tej dziedzinie! Wykorzystano do tego celu specjalną technologię, opracowaną z myślą o transporcie ciężkim, oraz złącze Megawatt Charging System (MCS).
Czy to oznacza kolejny standard ładowania?
Na szczęście nie! Mercedes stawia na unifikację i kompatybilność. MCS jest dedykowane pojazdom specjalistycznym i raczej nie znajdzie zastosowania w autach osobowych. Mimo to, osiągnięcie imponuje i pokazuje, że granice w dziedzinie ładowania elektryków są przesuwane coraz dalej.
eActros 600 – prototyp z potencjałem
Ciągnik siodłowy eActros 600 to na razie prototyp, ale jego możliwości robią wrażenie. Wyposażony w baterię 621 kWh, oferuje teoretyczny zasięg do 500 km. Standardowo posiada złącze CCS2 umożliwiające ładowanie z mocą 400 kW, a złącze MCS będzie dostępne za dopłatą, również do starszych modeli.
Czy MCS zdobędzie rynek?
Czas pokaże. Być może w segmencie transportu ciężkiego okaże się przełomowe. Jedno jest pewne: rekord Mercedesa to milowy krok w rozwoju elektromobilności. Szybsze ładowanie i dłuższy zasięg to kluczowe czynniki, które mogą skłonić wielu sceptyków do przesiadki na „elektryki”.
Przyszłość elektromobilności rysuje się w coraz jaśniejszych barwach. Mercedes udowadnia, że stawia na innowacje i dba o komfort użytkowników. Możemy być pewni, że w najbliższych latach technologia ładowania będzie się dynamicznie rozwijać, a elektryki staną się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla aut spalinowych.
źródło: daimlertruck.com, instalki.pl